Dzisiaj zabieram Was do naszego ogródka...
W powietrzu wyraźnie czuć wiosnę chociaż do tej kalendarzowej zostało jeszcze kilka dni.
Jednak najwyższa pora na porządki wiosenne. Tak naprawdę do zrobienia jest tyle, że nie wiadomo od czego zacząć.
Nasz 'Zielony Zakątek' może nie powala wielkością ale dopiero zaczynamy przygodę z ogrodnictwem - jeżeli tak to można nazwać. W pierwszym etapie trzeba było powycinać wszystkie chaszcze, usunąć kilka ton gruzu, postawić nowe ogrodzenie i wyrównać teren. Prace te zajęły nam dwa lata.
Nie powiem aby nam brakowało pomysłów i to chyba właśnie to jest nasz największy problem. Jedno chce to a drugie widzi to inaczej. Wierzcie mi, kompromis czasami potrafi być bolesny.
Dla nas ogród jest przedłużeniem domu i już wiemy teraz, że będzie on powstawał latami.
Dzisiaj cały dzień spędziliśmy w ogródku. Trawa skoszona, róże podcięte, ogrodzenie przemalowane, renowacja zestawu ogrodowego w toku...
Na drzewach, winoroślach i krzewach pojawiają się pierwsze maleńkie soczysto zielone listki. Bajka.
Postanowione, w piątek otwieramy sezon grilowy :D
Nawet już zamówiłam piękną pogodę ;B
P.S. A to zdjęcie z przed roku. To właśnie w tym miejscu ma powstać nasz wodospad - 'Oaza Wyciszenia'.
Nic wielkiego ale wstępny projekt już jest... A nawet śmiało mogę powiedzieć, że jesteśmy w połowie drogi realizacji założonego planu.
Muszę przyznać, że Tatu odwalił kawał dobrej roboty :) Teraz czas na moją część zadania.
Myślę, że przy dobrych wiatrach kolejną fotkę prawie gotowego już projektu, zamieszczę gdzieś za miesiąc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz