czwartek, 26 marca 2015

trzask


Jak by to ująć...

Jak widać, mama nie zdążyła dobiec, 
Rycerzyca była szybsza :[
Całe szczęście, że się nikomu nic nie stało.
Dodam, że szafka miała zabezpieczenie.
Miała.
Jakieś dwa-trzy tygodnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz