Dzisiaj, idąc za ciosem oraz ze względu na słoneczną pogodę,
postanowiliśmy wybrać się nad morze.
Tym razem, wybór padł,
na turystyczne miasteczko Southend-on-Sea...
No i muszę z przykrością stwierdzić,
że zdecydowanie nie nasze klimaty :[
Główne minusy:
kamienista plaża, brudna woda, wszędzie pełno śmieci.
Dodatkowo, na plaże (w sezonie), nie można wybrać się z psem.
Również na molo (najdłuższe w Europie),
które miało być gwoździem programu,
nie wpuścili naszego Wilka :(
Jedynym plusem całej wycieczki okazała się,
pysznie przyrządzona rybka (świeży dorsz),
którą udało nam się zasmakować,
w jednej z wielu budek z 'barowym jedzeniem'
- Coffee Rebecca (bardzo miła obsługa).
postcode: SS1 2ER
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz