Dni co raz dłuższe i cieplejsze. Już w weekend postanowiliśmy, ze dzisiaj kiedy Tatu wróci z pracy wybierzemy się na krótką wycieczkę do centrum ogrodowego aby nabyć sadzonki do ozdoby naszego skalniaka. Jak wiadomo w centrach tego typu, można znaleźć wszystko co tylko dusza zapragnie, aby nasz ogród wyglądał nieziemsko pięknie. Istnieje tylko jeden warunek... trzeba zabrać ze sobą ogromny wór pieniędzy :[
Gdy zobaczyłam to co zobaczyłam, zmiękły mi kolana... Stałam i gapiłam się i oczu nie mogłam oderwać :/
Bardzo żałuję, że nie udało nam się zabrać 'smoka na hełmie' ze sobą - dla Rycerzycy oczywiście :B
No i dzień był by jak zwykły dzień, gdyby nie fakt, że pracownicy kończąc prace i zamykając zapomnieli sprawdzili czy ktoś może przypadkiem - tacy ja my - nie został jeszcze w środku.
Było walenie w drzwi i nawoływania. Był też telefon na policje i wspinaczka po 2,5 metrowej bramie zakończonej drutem kolczastym. Były drabiny i niepasujące klucze. Byli też zwykli ludzie, który mieli w sercu chęć pomocy drugiemu człowiekowi. Były łzy strachu i szczęścia.
Musze przyznać, że przeżyliśmy chwile takie jakie można zobaczyć we wszystkich tych nisko budżetowych filmach grozy.
No i w całym tym zamieszaniu - Tatu naszym bohaterem!
Zakupione skalniaczki...
... czekają na weekend.
(zapraszam w to samo miejsce, będzie się działo)
Zgodnie z planem :)
* rozchodnik (sedum reflexum red form)
* rozchodnik (sedum acre golden queen)
* rozchodnik (sedum lemon ball)
* nawrot (lithospermum heavenly blue)
* skalnica (saxifrage elf)
* macierzanka (thymus coccineus)
* goździk (dianthus arenarius)
* słonecznica (delosperma jewel of desert topaz)
* trawa (alpine general - grass)
* mech (moss)
* rojnik (sempervivum hybridum)
poza konkursem ;]
Oj, ciekawi bardzo jesteśmy co to nam wyrośnie...
Jak na razie bardzo to wszystko 'surowo' wygląda.
Jednak myślę, że w przyszłym sezonie nasz efekt pracy będzie już wyraźnie widoczny :B